Jak usłyszałaś o Poznajkach?
Podczas rozmowy z koleżanką ze studiów dowiedziałam się o istnieniu w Polsce organizacji typu Speed Dating. Zależało mi by spotkania te miały konkretny charakter, by mogły gromadzić osoby o podobnym światopoglądzie – Chrześcijan. Nieco później dołączyłam do Duszpasterstwa Akademickiego Beczka. Na facebook’owym fanpage’u grupy jedna z osób udostępniła post Poznajek. Prawdopodobnie nie zwróciłabym na niego większej uwagi gdyby nie fakt, że spotkanie to miało mieć miejsce przy Kościele pw. Najświętszej Marii Panny z Lourdes.
Czemu zdecydowałaś się by pójść na Poznajki?
A wszystko zaczęło się rok wcześniej, kiedy to wyjechałam na wymianę studencką w pobliżu Lourdes – miejsca objawień Maryjnych. To właśnie tam zaczęłam prosić Matkę Bożą o rozwiązanie mojej trudnej sytuacji. Międzyczasie również zaczęłam modlić się w konkretnej intencji, o dobrego męża. Lourdes już od dłuższego czasu dawało mi o sobie znać i gdyby ktoś jeszcze dwa lata temu zadał mi pytanie, czy będę miała szansę się tam kiedyś znaleźć, odpowiedziałabym, że nie ma takiej opcji. O tym miejscu dowiedziałam się 7 lat temu, kiedy to miałam okazję bywać w miejscu kultu groty Massabielle w Polsce. To co spotkało mnie przez ostatnie kilka lat z pewnością nie wydarzyło się przypadkiem i wciąż twierdzę, że to wpływ Matki Bożej. Ta historia miała swój cel – zmianę mojego życia i mojej osoby. I właśnie to miejsce spotkania oraz chęć poznania człowieka, z którym mogłabym stworzyć piękny i trwały związek było impulsem by przyjść na Poznajki.
Jakie miałaś wrażenia po Poznajkach?
Po spotkaniu zrozumiałam, że postąpiłam słusznie, że nie ma się czego wstydzić. Ten epizod potraktowałam jako wspaniałe doświadczenie. Na spotkaniu wszyscy byli spięci, co zabawne – dziewczyny i chłopaki utworzyli w pewnym momencie dwie osobne grupy, które dzielił niewidzialny mur, żadna z osób się nie wyłamała. Przy stolikach obie grupy zaczęły się poznawać, oczywiście indywidualnie w parach. Każde ze spotkanie trwało bardzo krótko ale spokojnie mogło wystarczyć na wstępną selekcję 🙂
Jak rozwijała się Wasza relacja po Poznajkach?
Obecnie jestem w szczęśliwym związku, który wciąż się rozwija. Zaczęło się od niewinnych pytań przy stoliku o zainteresowania czy preferencje życiowe. Wtedy też zdałam się na intuicję i pomoc Maryi. Tuż przed spotkaniem modliłam się o dar mądrości w podejmowaniu decyzji, która mogła zaważyć na mojej przyszłości. Podchodziłam do tego bardzo poważnie. Ja i Krzyś jesteśmy przykładem na to, że można, bo nam się udało. Wierzę, że jest to relacja na całe życie, ponieważ oboje tego chcemy.
Co byś powiedziała osobom, które wahają się by iść na Poznajki?
Nie bójcie się, to wspaniały sposób by w krótkim czasie odnaleźć właściwą osobę. Polecam Wam zapoznanie się z filmikami Ojca Szustaka w sieci, bardzo dobrze mówi o miłości i problemach które nas dotyczą. Aha i PS. Na spotkaniu róbcie treściwe notatki i zadajcie sobie treściwe pytania, to pomaga w podjęciu tak ważnej decyzji 🙂